Nie mogłam doczekać się sezonu na wiśnie i pierwszego wiśniowego wypieku, więc przygotowałam go już ponad miesiąc temu z wiśni w zalewie, które zostały mi jeszcze z ubiegłorocznej "akcji przetwory". Ochota na wiśnie mnie jednak nie opuszcza i ostatnio chodziło za mną ciasto drożdżowe, dlatego dziś propozycja babki drożdżowej z wiśniami i wiśniowym lukrem. Robiłam ją po raz pierwszy i na pewno nie ostatni! Przygotowuję formę na babkę - smaruję ją masłem i wysypuję mąką. Wiśnie dryluję, zostawiając kilka do dekoracji, a następnie obtaczam je w cukrze wanilinowym. Margarynę i mleko podgrzewam w garnku przez kilka minut, a następnie odstawiam do lekkiego wystudzenia. Zawartość opakowania z ciastem wsypuję do miski, dodaję jaja i stopniowo wlewam mleko z margaryną. Całość miksuję (mieszadła świderki) około 5 minut. Do ciasta wsypuję orzechy piniowe i mieszam całość do połączenia składników. Na dnie formy układam 2 garści wiśni, a następnie wykładam do formy ciasto i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut. po upieczeniu odstawiam na 15 minut do ostudzenia. Kiedy do końca pieczenia zostaje 15 minut przygotowuję wiśniowy lukier. W miseczce lub wysokiej szklance gniotę 1 garść wiśni i odcedzam sok. W drugiej misce umieszczam cukier puder i białko, które rozcieram mikserem na lukier. Pod koniec kręcenia dodaję barwnik w postaci soku z wiśni i ucieram na lukier o kolorze delikatnego różu i konsystencji zastygającej masy. Lukrem oblewam lekko ciepłą babkę, a następnie wierzch dekoruję wiśniami. Kto powiedział, że lata nie można uczcić babką?